poniedziałek, 3 stycznia 2011

Liryka 28

Z zapisków w Bełkot Logu:
Czuję się jakbym był w najsmutniejszym miejscu na świecie
Chciałbym móc mój smutek móc przezwyciężyć, lecz móc przezwyciężyć go nie mogę
Bez siły czekam na zmianę, lecz co by zmienić miała i czy chcę by to zmieniała nie wiem
Czasu zdaje się być za mało by coś zdziałać, a jednocześnie dużo za dużo by czekanie znieść
Gdybym chociaż trochę tego szczęścia, co je miewam w każdej chwili mieć przy sobie bym potrafił
Ale coś mieć go czasem nie pozwala
Smutku mój, smutku
Skąd ty się ciągle bierzesz, jak ku szczęściu ja mam powody?
Jak ty się ze szczęścia mego nauczyłeś brać się?
Powiedz ty mi jak mam z tobą walczyć
Powiedz mi jak mam cię zwyciężyć wreszcie
Czego mi jeszcze do tego brakuje
Czego ja poza szczęściem potrzebuję
Musi być coś jeszcze skoro mnie szczęście przed tobą nie ratuje
Oj, powiedz żesz, zdradź się głupio
Tyle lat razem, możesz mi chyba powiedzieć

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz