poniedziałek, 27 grudnia 2010

Liryka 27

Z zapisków w Bełkot Logu:
Musząc mieszkać na dziewiątym piętrze
Człowiek z piętra pierwszego traci grunt pod nogami
Czuje się samotny
Zawieszony gdzieś wysoko nad ziemią

Nocą na dziewiątym piętrze
Słychać tylko syczenie kaloryfera
Z dziewiątego piętra jest dużo za daleko
By usłyszeć oddech śpiącej ukochanej

Dawne życie zostalo na parterze
Znajomi mieszkają na pierwszym piętrze
Winda to za mało by do nich powrócić

Czasem potrzeba dużo siły
Aby spojrzeć w dół przez okno dziewiątego piętra
A następnie wejść po schodach jeszcze wyżej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz