niedziela, 6 lutego 2011

Nowa Ziemia cz. 1

Z zapisków w Bełkot Logu:
S: Pani Darson, jestem agent Seville, a to agent Bolton. Przyszliśmy porozmawiać o pani mężu.
D: Wiedzą panowie kto go zabił?
S: Rzecz w tym, że pani mąż tak naprawdę nie został zamordowany, tylko porwany.
D: To jakaś bzdura! Przecież widziałam ciało. To z całą pewnością był mój mąż.
S: Ciało, które pani widziała było spreparowane. Porywacze nie chcieli abyśmy ich szukali. Zrobili to wystarczająco szczegółowo żeby zmylic policję, co nawet jest nam na rękę, ale potrzeba dużo więcej niż fałszywego trupa żeby zmylić nas. Wystarczy prosty test DNA żeby zobaczyć, że to zupełnie inne ciało.
D: A jaką dokładnie agencję panowie reprezentują?
B: Należymy do Światowego Protektoratu, tak jak pani mąż.
D: Mój mąż był zwykłym księgowym, a ja nigdy nawet nie słyszałam o czymś takim jak Światowy Protektorat. To, co panowie mówią wydaje mi się dosyć niewiarygodne.
S: Szczegóły pracy pani męża jak i istnienie naszej organizacji jest owiane największą tajemnicą. Profesor Darson został porwany ze względu na informacje na temat projektu "Nowa Ziemia", nad którym pracował przez ostatnich 15 lat.
D: Przepraszam, ale chyba panowie mnie z kimś pomylili. Mój mąż nie był profesorem - był księgowym.
B: Praca księgowego była tylko przykrywką. Tak naprawdę był on światowej klasy fizykiem. Gdyby wszystkie jego badania nie były ściśle tajne, z pewnością otrzymałby Nobla.
D: To wszystko zadziwiające, co panowie mówicie. Czemu dowiaduję się o tym wszystkim dopiero teraz i czego panowie ode mnie oczekują.
S: Zamierzamy zwrócić pani męża, ale nie możemy tego zrobić w taki sposób żeby wyglądało na to, że zwyczajny księgowy wrócił z martwych jak gdyby nigdy nic i potrzebujemy do tego pani współpracy. Poza tym jest możliwość, że pani mąż powróci zmieniony i musimy panią na to przygotować...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz